Tytuł: Uprowadzona/Taken
Rok produkcji: 2008
Gatunek: Sensacyjny
Scenariusz: Luc Besson, Robert Mark, Kamen
Reżyseria: Pierre Morel
Produkcja: Francja/USA
W rolach głównych: Lianm Neeson, Maggie Grace, Famke Janssen
Bryan Mills (Liam Neeson) to emerytowany agent CIA do zadań specjalnych. Jego życie na emeryturze bywa nudne. Akcja i adrenalina ograniczają się teraz do golfa z przyjaciółmi z dawnych lat, czasami wyskoczy na jakąś robotę jako ochroniarz. W jego życiu prywatnym też nie jest za wesoło. Jego żona (Famke Janssen) odeszła, bo czuła się samotna kiedy mąż ratował świat, a 17-letnia córka Kim (Maggie Grace), dorasta i nie ma teraz za wiele czasu dla ojca. W dniu urodzin córki przynosi jej prezent, na imprezę zorganizowaną przez Lenore i jej nowego męża Stuarta. Nazajutrz Bryan ochrania koncert gwiazdy pop, po koncercie gwiazda zostaje zaatakowana, ale szybka reakcja Millsa sprawia, że dziewczyna nawet nie została dotknięta przez napastnika. W podziękowaniu piosenkarka daje Bryanowi kontakty do osób, dzięki którym Kim może spełnić swoje marzenie. Następnego dnia Bryan spotyka się z córką i byłą żoną w kawiarni, dziewczyna chce jechać z koleżanką do Paryża. Jako ojciec i agent CIA, który wie co dzieje się na świecie Bryan nie chce puścić córki, jednak zgadza się pod trzema warunkami. Dziewczyny lecą do Francji. Podczas rozmowy Kim z ojcem Amanda zostaje uprowadzona, na oczach córki Bryana. Mężczyzna wszystko słyszy i przygotowuje córkę na najgorsze...
***
Do "Uprowadzonej" zbierałam się lata, nie wiem dlaczego. Zawsze dochodziłam do momentu porwania, do sceny uprowadzenia Amandy. Podejrzewam, że głównym źródłem moich porażek odnośnie "Uprowadzonej" były reklamy na prywatnych stacjach telewizyjnych. Na szczęście istnieje coś takiego jak NETFLIX, który gorąco polecam wszystkim fanom filmów i seriali, bo każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jednak teraz nie o netflixie a o filmie.
Zacznijmy może od postaci Bryana Millsa. Jest on osobą, która po powrocie z niebezpiecznego życia, nie potrafi do końca odnaleźć się w zwykłej, szarej rzeczywistości. Jego małżeństwo się rozpadło, ale owocem miłości jest jego córka Kim, którą kocha bezgranicznie i zrobi dla niej wszystko. Mimo tajemniczego życia zawodowego Mills ma swoją grupkę przyjaciół z którymi spędza czas i grywa w golfa. Czasem ma jakąś fuchę jako ochroniarz, ale tak na prawdę nie wiemy gdzie pracuje. Poza tym to twardy gość, który potrafi być bardzo skupiony na jednej rzeczy i osiągnąć postawiony sobie cel za wszelką cenę. ZA WSZELKĄ CENĘ. To chyba jedna z najbardziej znany o ile nie najbardziej znana kreacja Neesona w całej jego karierze. Poniżej jest kwestia, którą Bryan wypowiada do porywacza swojej córki. Te kilka zdań weszło do historii kina akcji przebojem i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych filmowych cytatów:
"You Bastard. I don't know who you are. I don't know what you want. If you're looking for ransom, I can tell you I don't have money, but what I do have are a very particular set of skills. Skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you. If you let my daughter go now, that will be the end of it - I will not look for you, I will not pursue you... but if you don't, I will look for you, I will find you... and I will kill you."
Może teraz przejdźmy do Kim. To dziewczyna pełna energii, odważna i potrafiąca w trudnych chwilach zachować zimną krew, co chyba odziedziczyła po ojcu. Poznajemy ją jako dziewczynę bardzo dorosłą jak na swój wiek, ale jeszcze z dziecięcymi marzeniami - mówi ojcu gdy dostaje od niego zestaw do karaoke, że nadal chcę być piosenkarką, tylko ma nic nie wygadać mamie. Gdy dziewczyna dostaje propozycję wyjazdu do Europy jest wniebowzięta i podekscytowana, ale na taką podróż musi uzyskać zgodę obojga rodziców. Mimo ogromnej miłości do ojca nie jest w stanie zrozumieć jego decyzji, gdy oświadcza jej, że nie zgadza się na wyjazd. Kiedy jednak zmienia zdanie, Kim zgadza się na każdy warunek, żeby tylko wyjechać na wycieczkę marzeń. Gdy jej przyjaciółka Amanda podrywa na lotnisku mężczyznę 17-latka nie jest zachwycona, tym bardziej, że podaje mu adres pod którym się zatrzymują. Podczas porwania córka Bryana wykonuje polecenia ojca bardzo precyzyjnie, co ułatwia mu szukanie ludzi, którzy zabrali jego córkę. Do roli Kim nie mogę nic dodać ani nic ująć, na prawdę przekonująca gra, bardzo przyjemnie ogląda się jej występ na ekranie.
Mogła bym omówić jeszcze Lenore - matkę i byłą żonę Bryana, ale to nie ma sensu, ponieważ prawie jej w tym filmie nie ma. Pierwsza część skupia się tylko i wyłącznie na ojcu, któremu porwano córkę i na dziewczynie, która zostawia ojcu ślady, może świadomie, może nie, ślady, które mogą go do niej doprowadzić.
Powiedzmy sobie troszkę o stronie technicznej i błędach w filmie. Wiemy, że Bryan jest emerytem, ale wątpię, żeby osoba, która wcześniej żyła w takim biegu była teraz w stanie siedzieć na tyłku i nic nie robić. Dla mnie to strasznie denerwujące, że nie wiem czym zajmuje się na emeryturze główny bohater, ale to nic, to nie jest najważniejsze, a może to ja nie zwróciłam na to uwagi? Jeśli to mój błąd to z góry przepraszam. Na filmwebie znalazłam w błędach w filmie, że grupa handlarzy jest z terenów Jugosławii. W moim odczuciu to nie jest błąd, Jugosławia wcześniej była dużym państwem, później rozpadła się na mniejsze. A może nie wszyscy byli z Albanii, może kilku było z Serbii i nie chcieli, żeby poczuli się pokrzywdzeni i została Jugosławia? Poza tym Bryan działał w armii (przypuszczalnie) od lat 80. XX w., może używał starego żargonu? Kto wie, ale w mojej ocenie to nie jest błędem. Podobny błąd o szczegół znalazłam również na filmwebie. Mianowicie chodzi o... ładowarkę do telefonu. Na Boga, to nie jest ważne dla fabuły, czy Kim będzie miała ładowarkę do amerykańskich czy europejskich gniazdek. To nie jest jakiś bardzo rażący po oczach błąd. W każdym razie, dla mnie jedynym błędem jest brak informacji o pracy Bryana jeśli coś wiedzie dajcie znać w komentarzu (i chodzi tylko i wyłącznie o 1 część).
Muzyka! Zastanawiało mnie zawsze dlaczego w większości filmów kina akcji jest muzyka orkiestrowa, klasyczna. Tutaj to się spisuje na 5+, nie można się od tego filmu oderwać, a muzyka, w ogóle cały soundtrack dodaje takich dreszczyków na całym ciele.
O dziwo to jeden z niewielu filmów akcji, w których kadry w ciemnych miejscach nie są zbyt ciemne, co ma duży wpływ na oglądanie sceny. W horrorach nie raz nie możemy się zorientować kto z kim rozmawia, bo jest tak niski klucz. A tutaj nawet sceny, które odbywają się w nocy są świetnie oświetlone, na tyle, że możemy dostrzec każdy szczegół pomieszczenia, w którym się znajdujemy. Ogromny plus dla kamerzysty i oświetleniowca, na prawdę chylę głowę!
A Wam jak podobał się film? Lubicie Neesona? Jak podoba się Wam seria "Uprowadzona"? Chcielibyście czwartą odsłonę przygód Bryana Millsa? Piszcie w komentarzach co sądzicie!
Dream Wave
źródło grafiki: filmweb, galeria plakatów, plakat nr1 https://1.fwcdn.pl/po/10/89/401089/7199773.3.jpg