Tytuł: Purpurowa róża z Kairu/The purple rose of Kairo
Rok produkcji: 1985
Gatunek: Dramat, komedia, Romans
Scenariusz: Woody Allen
Reżyseria: Woody Allen
Produkcja: USA
W rolach głównych: Mia Farrow, Jeff Daniels, Stephanie Farrow
Lata 30. XX wieku. Cecilia (Mia Farrow) jest kelnerką w barze w New Jersey. Ma męża, który nie pracuje, pije, zdradza ją i uprawia hazard. Od codzienności ucieka do kina. Każdy nowy film, który się w nim pojawia musi obejrzeć co najmniej dwa razy. Pewnego dnia na duży ekran wchodzi nowa produkcja pod tytułem "Purpurowa róża z Kairu". Cecilia jest tak zafascynowana filmem, że chodzi do kina prawie codziennie. Pewnego razu Tom Baxter grany przez Gila Shepherda (Jeff Daniels) zauważa, że Cecilia jest smutna i schodzi z ekranu, żeby ją pocieszyć. Od tego momentu postacie z filmu nie chcą grać dalej. Kobieta jest tak zafascynowana filmowym bohaterem, że dla niego poświęca prawie cały swój czas. O całym zajściu dowiaduje się aktor, który wykreował postać Baxtera. Postanawia polecieć do New Jersey. W tym momencie w życiu Cecili jest trzech mężczyzn - Gil Shephard, Tom Baxter i jej mąż.
Jak potoczą się losy Cecilii? Czy zostanie z mężem? Czy to, że aktor zszedł z ekranu przejdzie do historii kina?
***
Na film trafiła przez przypadek, ale to chyba jeden z najlepszych przypadków w moim życiu. Na lekcji polskiego w trzeciej klasie liceum mój nauczyciel poprosił nas, abyśmy na zadanie domowe obejrzeli "Purpurową różę z Kairu". Szczerze mówiąc, znając gust mojego nauczyciela i współczesne filmy Allena, byłam mocno sceptyczna, ale film mnie bardzo pozytywnie zaskoczył.
Cała historia jest jak marzenie. Przystojny aktor schodzi z ekranu i porywa z widowni zasmuconą dziewczynę. Brzmi niedorzecznie prawda? Chociaż każdy wie, że to niemożliwe dzięki cudownej magii kina wszystko może stać się prawdą. Woody Allen pokazuje co by się stało, gdyby na prawdę taki piękny sen każdej kobiety się spełnił.
Film zaczyna się piosenką z musicalu "Panowie w cylindrach". Ten obraz jest klamrą całego filmu, ale zaraz wrócę do tego wątku. W trakcie piosenki poznajemy główną bohaterkę. Można powiedzieć, że Cecilia jest bardzo łatwowierna, ale potrafi docenić piękno kinematografii. Często jej zdanie różni się od zdania innych ludzi, ale czuję, że nie powinna z nimi dyskutować, ulega presji otoczenia i swoje opinie zachowuje dla siebie. Często widać to w jej oczach. Dopiero gdy poznaje Gila Sheparda w końcu czuje się tak, że na prawdę jej zdanie kogoś obchodzi. Zaczyna odkrywać się na nowo i staje się bardziej pewna siebie, nareszcie potrafi podjąć twardą decyzję i zadbać o siebie.
Gil Shepard to aktor początkujący, u progu swojej kariery. Gdy dowiaduje się, że wykreowana przez niego postać schodzi z ekranu, a film się nie kończy, leci do New Jersey na żądanie producenta filmu.
Jest przerażony, a jednocześnie nie wie czego może się spodziewać. W kinie gdy dowiaduje się o całej sytuacji jest przerażony i nie wie co robić. Zaczyna szukać Toma Baxtera co nie jest takie łatwe.
Jest przerażony, a jednocześnie nie wie czego może się spodziewać. W kinie gdy dowiaduje się o całej sytuacji jest przerażony i nie wie co robić. Zaczyna szukać Toma Baxtera co nie jest takie łatwe.
Tom Baxter to podróżnik, postać z filmu puszczanego w kinie. Jest poszukiwaczem przygód. Zauważa, że w kinie jest kobieta, która bardzo często przychodzi na pokazy filmu. Po zejściu z ekranu jest dla Cecilii jak mężczyzna ze snów. Młody, przystojny, czarujący, zabawny, odważny - inaczej mówiąc mężczyzna idealny. Nawet gdy zapraszają go do siebie prostytutki są tak nim zafascynowane i zafascynowane jego miłością do Cecilii, że nawet w pewnym momencie zaczynają z nim rozmawiać na poważne tematy.
Podczas przypadkowego spotkania Cecilii i Gila budzi się miedzy nimi chemia. Na początku główna bohaterka zachowuje się jak typowa fanka (na szczęście nie krzyczy). Jest bardzo podekscytowana spotkaniem ze sławnym aktorem. Jednak gdy wychodzi na jaw sprawa z Tomem zaczyna się smucić, a na końcu staje przed bardzo ważna decyzją - którego z amantów wybrać?
Całość zamyka film, który właśnie wszedł do kina - są to "Panowie w cylindrach". Cecilia ogląda go z ogromnym zaciekawieniem.
Bardzo lubię wracać do tego filmu z kilku powodów: po pierwsze ukazuje on taką dziecięcą naiwność w dorosłej kobiecie - łatwowierność, współczucie, chęć pomocy innym, chęć bycia kochanym, dobrym człowiekiem. To jest coś co w dorosłym życiu wielu ludziom ucieka, czasem warto sobie o tym przypomnieć. Po drugie to bardzo fajna ucieczka od codzienności. Lekka przyjemna komedia, która kończy się w bardzo interesujący, ciekawy i zastanawiający sposób. Po trzecie to Was rozbawi i zasmuci. Allen zrobił tutaj taki misz-masz, mamy dużo emocji, co bardzo fajnie współgra z obrazem i muzyką.
Woody Allen to bardzo ciekawa postać. We wcześniejszych recenzjach możecie przeczytać o innym jego filmie - "Scoop - gorący temat". Jednak ta historia jest kompletnie, zupełnie inna. Jest po prostu piękna i rzeczywista aż do bólu. Nie oglądałam jego filmów, ale ze wszystkich, które widziałam do tej pory ten jest moim ulubionym z jego twórczości.
Trzeba też przyznać rację, że scenografia w filmie jest bardzo dobrze oddana, idealnie ukazuje znaną z wielu filmów czy zdjęć atmosferę lat trzydziestych, tak wspaniałych dla amerykańskiego kina. Jakoś nie zwróciłam uwagi na jakieś błędy w filmie, może dlatego, że po prostu ich nie zauważyłam? Nie będę szukać dziury w całym.
Podsumowując - film idealnie nadaje się na randkę, samotny wieczór przy lampce wina czy na wieczór w gronie przyjaciół. Na pewno wszyscy pokochają ten film, jeśli tylko lubią ten gatunek. Dla mnie osobiście to film ciekawy, dający do myślenia, ale też taki przy którym mogę się równie dobrze zrelaksować i oderwać od dnia codziennego.
A Wy co myślicie o Purpurowej róży z Kairu? Podoba się Wam rola Cecilii czy może jest ona dla Was zbyt sztuczna lub nieprawdziwa? Czy Jeff Daniels sprawdza się w roli filmowego amanta? Dajcie znać w komentarzach! Kolejna recenzja już niedługo!
Dream Wave
źródło grafikii: https://static.punkt44.pl/grafika/produkty/midi/79809_0003.jpg