Filmowe Recenzje Typowego Kinomaniaka, czyli jak umilić sobie wieczór lampką wina, szklaneczką whisky i dobrym filmem

środa, 26 lipca 2017

17. Panowie w cylindrach

Tytuł: Panowie w cylindrach/Top hat
Rok produkcji: 1935
Gatunek: Komedia/Musical/Romans
Reżyseria: Mark Sandrich
Scenariusz: Sandor Faragó, Dwight Taylor, Allan Scott
Produkcja: USA
W rolach głównych: Fred Astaire, Ginger Rogers,  Edward Everett Horton

Jerry Travers (Fred Astaire) przylatuje do Londynu na zaproszenie swojego dobrego znajomego Horace Hardwick'a (Edward Everett Horton). Jerry jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych tancerzy na świecie. Jego podróż do Anglii ma być owiana wielką tajemnicą, jednakże już na początku Jerry przykuwa dużą uwagę ludzi czytających gazety w holu jednego z londyńskich hoteli. Gdy Horace zabiera Jerrego do hotelu, w którym się zatrzymał zaczynają rozmawiać o interesach. Madge, żona Horeca, niestety nie da rady dotrzeć do Anglii na występ przyjaciela jej męża, ale zaprasza Panów na weekend do Włoch. Pani Hardwick po cichu knuje jakby tu spiknąć Jerrego i piękną Dale Tremont (Ginger Rogers). Jerry ciesząc się ze swojego bycia samotnikiem zaczyna tańczyć. Hałas przeszkadza młodej damie zajmującej pokój piętro niżej. Horace nie może porozumieć się przez telefon z kierownikiem hotelu, więc schodzi do holu, aby dowiedzieć się o co chodzi. Tymczasem Jerry tańczy w najlepsze w pokoju Horace'a, a młoda dama zdenerwowana idzie poszukać osoby, która odpowiedzialna jest za ten hałas. Gdy spotyka Jerrego w delikatny sposób prosi go o spokój i zwraca uwagę, że to trochę za późno na stepowanie w środku nocy. Jerry od razu zakochuje się w pięknej nieznajomej i pragnie zobaczyć ją nie jeden raz.

***
Zacznijmy od tego, że to jest czarno-biały film i pomimo usilnych prób nie znalazłam go w dobrej jakości lub z lektorem. Dostępna jest średnia wersja, ale za to z napisami. Ja wolę oglądać musicale z napisami, bo firmy odpowiadające za tłumaczenie filmów trafiają na bardzo genialny pomysł tłumaczenia piosenek. Na nieszczęście całego filmu lektorzy czytają piosenki przetłumaczone wcześniej przez tłumacza (o zgrozo!). Ode mnie taka uwaga: Nie uważacie, że lepiej wyglądało by gdyby lektor czytał wypowiedzi postaci, a piosenki tłumaczone byłby przez wyskakujące na ekranie napisy?

To tak rolą wstępu. Teraz przejdźmy do oceny samego filmu. Nie mogę tutaj ocenić technicznej strony z wielu powodów:

  • Po pierwsze: to film z lat 30. XX wieku
  • Po drugie: nie mam zielonego pojęcia jakie kamery zostały użyte, jak wtedy montowało się filmy, więc strona techniczna odpada. 
  • Po trzecie: Mogę ocenić jedynie to jak ktoś zagrał i jak zmontowano sceny.


A teraz przejdę do normalnej, zwykłej oceny filmu, a przynajmniej tego co mogę ocenić czyli wszystko poza stroną techniczną.

Zacznę może języka filmu. Niestety język gentlemanów już prawie, o ile w ogóle, zanikł a tutaj mamy jego ogromną dawkę. Na prawdę ogromną. "Nabija się Pani ze mnie, a to bardzo nie miłe", "Och, musi mi Pan natychmiast powiedzieć co to jest". Ja uwielbiam takie bardzo grzecznościowe zwroty, pełne szacunku i uprzejmości, może czasem nieco zgryźliwej ze strony Panny Dale, ale i tak uroczej. Szkoda, że taki język nie jest stosowany we współczesnym kinie albo chociaż jego jakaś niewielka część, bo odrobina grzeczności potrafi zdziałać cuda.

Dobra, koniec o gadaniu, ale trochę więcej o muzyce. Kojarzycie tą pioesnkę z reklamy E. Wedel, w której występują pingwiny? Tam leci taki kawałek tylko w jazzowej wersji: "Heaven, I'm in heaven and my heart beats so that I can hardly speek and I seem to find the happines I seek, when we are together dancing cheek to cheek". Moi drodzy zdziwicie się. Otóż kawałek "Cheek to cheek" w oryginalnej wersji jest wykonywany przez Freda Astaire w tym własnie musicalu, kiedy to ma okazję zatańczyć z cudowną Dale, w której jest po uszy zakochany. Proszę, pamiętajcie o tym i wyszukajcie fragment filmu na youtube, w którym własnie Fred wykonuje tę piosenkę, bo to na prawdę coś! Jednak to nie jest jedyna piosenka filmu! Pamiętajcie o tym! Ten musical odcisnął swoje piętno w historii kina nie tylko z powodu tej piosenki, każda z nich jest ważna, bo opisuje uczucia osoby, która ją śpiewa. To do tej pory jest ważne spójrzcie chociaż na "Moulin Rouge" albo "Nędzników". Roxanne w wykonaniu Jacka Komana i Ewana McGregora to chyba najlepszy cover Stinga jaki powstał, a sama piosenka nieco zmodyfikowana ukazuje uczucia Christiana wobec Satine. A w Nędznikach jest ukryte ok. 80% treści filmu. Zobaczcie, od jak dawna piosenki w musicalach są bardzo ważne.

Teraz przejdziemy do sedna. Mnie ten film kupił. Całość czyli Fred Astaire jako facet, który niby nie szuka miłości, ale gdy tylko widzi piękną damę postanawia ją poderwać, jednak mu to nie wychodzi, ale w końcu udaje się mu ją odnaleźć tam, gdzie w ogóle się tego nie spodziewał i nie przypuszczał, że Dale jest koleżanką Madge. Ginger Rogers jako Panna niedostępna, urocza, postępująca słusznie, z dobrym gustem, która, mimo że nie chce (no może  trochę nieświadomie albo całkiem świadomie chce) zakochuje się w Amerykańskim tancerzu, który tak bardzo stara się o jej względy, że potrafi zrobić dla niej wszystko. Do tego jak już wcześniej wspomniałam niesamowita muzyka, świetna choreografia i stroję, o których wcześniej nic nie powiedziałam, ale teraz coś dodam. Może to przez to, że w swoim mieście tego nie widziałam, ale tak świetnych sukienek już się chyba nie robi (przepraszam jeśli się mylę). A widzieliście w czym szła spać panna Tremont? To przecież piękna suknia, nie jak ta wieczorowa, tylko taka przylegająca, ale wyglądała na wygodną. A gdzie teraz spotkanie mężczyznę który na co dzień nosi garnitur, w butonierce ma kwiat (nie jak pisał Bruno Jasieński "But w butonierce", ale to krakowska awangarda, więc nie ma się czemu dziwić) i elegancko złożoną poszetkę w kieszeni na zewnętrznej stronie garnituru? Takich mężczyzn już nie ma, szkoda.

Warto jeszcze dodać, że film dostał 4 nominacje do Oscara m.in. za "Cheek to cheek", a w 2004 ta sama piosenka zajęła 15. miejsce na liście 100 piosenek wszech czasów.

Ja polecam, na prawdę, to się tak przyjemnie ogląda, a do tego wszystkiego jest dodana nutka komediowa, która dodaje +10 do smaku tego filmu. Polecam, polecam, polecam.

Co Wy sądzicie o czarno-białym musicalu? Dajcie znać w komentarzach!

Dream Wave


źródło grafiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Panowie_w_cylindrach
Share:

poniedziałek, 17 lipca 2017

16. Aż do kości


Tytuł: Aż do kości/To the bone
Rok produkcji: 2017
Gatunek: Dramat
Reżyseria: Marti Noxon
Scenariusz: Marti Noxon
Produkcja: USA
W rolach głównych: Lily Collins, Keanu Reeves, Alex Sharp

20-letnia Ellen cierpi na anoreksję. Jej stan jest na tyle poważny, że nie dość, że się głodzi to jeszcze stara się spalić jak najwięcej kalorii. Po ponownym wyrzuceniu z kliniki leczenia uzależnień i chorób pokarmowych Ellen trafia pod opiekę macochy i przyrodniej siostry, ale tym razem macocha stara się, aby była pod najlepszą opieką. W ten sposób Ellen trafia pod opiekę dr. Williama Beckhama. Jego dosyć kontrowersyjne metody, w tym także nie codzienny język wobec pacjenta i jego rodziny sprawia, że Ellen zaczyna mu ufać. 

Godzi się na odbycie terapii w ośrodku. Jest on inny niż zwykle, bo to zwykły, piętrowy dom z kilkoma sypialniami i łazienkami, w którym mieszka 7 osób, nie licząc Lobo - pielęgniarki. Gdy Ellen trafia do ośrodka od razu poznaje dwóch podopiecznych dr. Beckhama - Annę i Luke'a. Z czasem dziewczyna zaczyna przyzwyczajać się do środowiska, jednak nadal nie chce jeść. Rozterki młodej dziewczyny nie tylko z własnym ciałem i z własną psychiką, ale i problemami pokazują, jak życie może być trudne, ale doktor Beckham stara się, aby terapia pomagała. 

Ellen najbardziej dogaduje się z kontuzjowanym tancerzem z Anglii wspomnianym wyżej Lukiem. Okazuje się, że Luke zna Ellen z jej obrazów, które wcześniej umieszczała w internecie, jest w niej zakochany, a gdy dowiaduje się, że kontuzja jest na prawdę poważna, nie ma w życiu żadnego celu poza Ellen, jednak ona odchodzi z ośrodka i jedzie do matki w Phoenix. 

Tam doznaje olśnienia, w końcu postanawia wrócić na terapię, chcę być zdrowa.

***
Lily Collins ponownie w ciekawej roli (ja takie role nazywam "życiowe", jednak nie w sensie popularności a tematyki jakiej podejmują). Postać Lily jest dziewczyną, z na prawdę dużym i bardzo poważnym problemem jakim jest anoreksja.

Sam problem choroby jako tako jest wszystkim znany, tylko że tutaj jest on pokazany ze strony chorego. Trzeba przyznać, że Lily zagrała na prawdę mocną rolę, podobno pokazała też część historii ze swojego życia, w której otarła się własnie o anoreksję i bulimię. Ja tam nie wiem na co była chora i czy w ogóle była, nie chce włazić z buciorami w prywatne życie ludzi, których nie znam, ale jeśli to prawda, to jest to naprawdę godne podziwu.

Może trochę poboczna rola Keanu Reevesa, ale za to ciekawa. Lekarz William Beckham to osoba, która prowadzi ośrodek leczenia problemów z odżywianiem. Ma on w nim tylko 7 pacjentów, za to jest on stworzony na zasadzie domu. Nie ma w nim drzwi poza łazienką i drzwiami wejściowymi. Doktor "Beck" jest w ośrodku dwa razy - wcześnie rano i w porze kolacji. Pokazuje dzieciakom, że życie jest piękne i można żyć z całych sił i być zdrowym. Pacjenci lubią go jeszcze bardziej, bo nie ma oporów przed mówieniem w prost i przeklinaniem. Pomyślcie czy lekarz powiedzmy chociaż ortopeda powiedział by przy Was "j***ć kontuzję, masz zarąbiste życie"? Raczej nie, prawda? A tutaj właśnie zdarzają się podobne wypowiedzi. Ja bym chętnie chodziła do lekarza, który by miał do mnie podejście jak do kumpla, ale w pewnych sytuacjach potrafiłby się zachować.

Zwrócę jeszcze uwagę na rodzinę Ellen. Ma trzy matki: biologiczną, partnerkę życiową matki i nową żonę ojca, czyli macochę. Ellen ma dziwną rodzinę. Biologiczna matka i jej partnerka już nie potrafią sobie poradzić z jej problemami, ojciec tak się o nią boi, że nawet nie chce się z nią widywać (a może po prostu jej nie kocha? Albo za bardzo bolałby go ten widok?). Ma też przyrodnią siostrę, ale ma z nią akurat na prawdę niezłe relację i chyba to jest jedyna osoba, której na prawdę zależy na Ellen. Nic dziwnego, że tylko ona w trakcie terapii rodzinnej mówi o swojej siostrze, a nie o sobie samej jak jej matki, co również dostrzega William Beckham.

Dosyć ciekawa propozycja, mnie jakoś film nie wciągnął, ale obejrzałam, mogę powiedzieć, że nie jest to nic nadzwyczajnego. Jednak jeżeli ktoś lubi takie życiowe klimaty, to może być to interesująca propozycja na wieczór. Może szału nie ma, ale na pewno warto kiedyś obejrzeć.

Jak już obejrzycie, to dajcie znać co sądzicie o tym filmie.

Dream Wave


źródło grafiki: filmweb
Share:

niedziela, 16 lipca 2017

Przegląd filmów z Keanu Reevesem


Wszyscy Keanu Reevesa znają przede wszystkim z roli w Matrixie. Neo ewentualnie Johnny Utha, a w ostatnim czasie John Wick to najbardziej rozpoznawalne kreacje Kanadyjczyka. Jednak to nie jedyne jego rolę. Reeves już niejednokrotnie udowodnił, że potrafi wcielać się w różne role i nie koniecznie musi być płatnym zabójcą, policjantem czy też szalonym nastolatkiem.

W zakolu rzeki (1986)
jako
Matt
Pierwsza poważniejsza rola Reevesa. Jest nastolatkiem, który stara się wybrać pomiędzy byciem przyjacielem a byciem sprawiedliwym. Gdy dowiaduje się o zbrodni, którą popełnił jego przyjaciel chcę postąpić słusznie, ale jest w potrzasku, bo czego by nie zrobił i tak może stracić przyjaciół. Bardzo dobra, jak na ten wiek bardzo dorosła i odważna rola. Polecam każdemu!

Wspaniała przygoda Billa i Teda (1989)
jako
Ted Theodore Logan
Jedna z pierwszych kreacji Reevesa, co ciekawe grając lekkodusznego Teda, Reeves miał już 25 lat. Jedna z najbardziej humorystycznych i rozpoznawalnych roli sympatycznego aktora. Żeby zdać historię Ted wraz z przyjacielem podróżuje w czasie, aby pozbierać znane postacie historyczne i uniknąć szkoły wojskowej. Top najzabawniejszych filmów jakie z nim widziałam, można płakać ze śmiechu, serio:
"- No way, dude!
- Yes way, dude!"
A na dodatek, wszyscy w filmie dobrze się bawią. 

Point Break/Na fali (1991)
jako
Johnny Utha
Po roli szalonego Teda, przyszedł czas na rolę bardziej adekwatną do wieku, naszego dzisiejszego bohatera. Johnny Utha to żółtodziób, nowy Agent FBI, który prosi o włączenie go do akcji, która ma na celu rozbicie szajki rabującej banki w maskach prezydentów USA. Ciekawa kreacja, ciężka, ale za to dla młodego wówczas aktora jednocześnie ogromny zaszczyt mieć za swojego partnera Patrica Swayzego czy też Garego Busey'a. Sympatyczny agent, który nie wie za którą ze stron się odpowiedzieć czy za stroną dobra i prawa czy za stroną zła, ale za  to pełną przygód i życia dyktowanego przez naturę. W końcu wybiera. 
Na prawdę ciekawa kreacja, ja bardzo polecam! Film z dużą dawką adrenaliny i niebezpieczeństwa. Oczywiście jest też wątek romantyczny, ale to sprawa bardziej poboczna.

Szalona wyprawa Billa i Teda (1991)
jako
Ted Theodore Logan
W wieku 27 lat Keanu zagrał w kontynuacji przygód Billa i Teda. Druga część nieco odstaje od pierwszej aczkolwiek gdzie Bill i Ted nie może tam Śmierć pomoże. Do kolejnej przygody wkracza jeszcze więcej futuryzmu niż w pierwszej części. Tym razem Bill i Ted zostają zabici przez roboty, które podają się za ludzi. W tej części muszą powstrzymać swoje kopie i ich twórcę, żeby uratować naszą planetę.
Podobno są plany 3. części przygód Billa i Teda, ale czy w ogóle, a jeśli tak to kiedy się pojawi, nie wiadomo. Ja będę czekać.

Dracula (1992)
jako
Jonathan Haker
Jonathan Haker to prawnik, którego Dracula ściąga do swojego zamku. Dosyć kontrowersyjna rola. Część ludzi uważa, że to jedna z gorszych jego kreacji, inni natomiast uważają, że zalicza się ona do najlepszych jego ról. Ja uważam, że rola jest interesująca, w końcu nie codziennie przystawia się do Ciebie Monica Belucci (to tak żartobliwie mówiąc). Jonathan zostaje jakby owładnięty mocą trzech wampirzyc, które zaczynają rządzić jego życiem, w końcu jednak opamiętuje się i biegnie na pomoc swojej ukochanej Minie.

Wiele hałasu o nic (1993)
jako
Don John
Występ w ekranizacji jednej z najbardziej znanych sztuk Shakespeare'a Keanu zagrał Don John'a - brata Don Pedro z Aragony, który sprzeciwił się przeciwko niemu. W końcu, gdy Don John podsłuchuje jaką intrygę planuje jego brat, postanawia nie dopuścić do zaślubin, wesoły ucieka przez piwnice popijając sobie smaczne wino.

Speed: Niebezpieczna prędkość (1995)
jako
Oficer Jack Traven
Jack Traven należy do jednostki specjalnej policji. Pracuje jako antyterrorysta. Pewnego dnia dostaje wezwanie do zatrzaśniętej windy, do której przymocowane są ładunki wybuchowe. Wtedy zaczyna się gra. Po odznaczeniu policjantów biorących udział w akcji zamachowiec ponownie atakuje, tym razem bierze na celownik przyjaciół Jacka. Tym razem Jack wskakuje do autokaru, w którym są dwa ładunki wybuchowe i kierowca nie może zejść poniżej 50 km/h. Kiedy kierowca zostaje przypadkowo postrzelony za kierownica siada młoda kobieta - Annie. W trakcie akcji Jack i Annie zakochują się w sobie, a Jack stara się  wyprowadzić Annie z akcji żywą. Reeves jako bohater powoli zaczyna być normą, na prawdę. Tutaj widzimy dlaczego.
Ciekawostka! Skok z samochodu do autobusu Reeves wykonał sam, bez pomocy kaskaderów i pomimo wyraźnego sprzeciwu reżysera. Godne pochwały i chyba można powiedzieć, że upadł na głowę wpadając na ten pomysł, ale całość super.

Reakcja łańcuchowa (1996)
jako
Eddie Kasalivich
Grupa naukowców doznaje przełomowego odkrycia w tematyce odnawialnych źródeł energii. Wieczorem większość naukowców zostaje zamordowana, a pracownia naukowa wraz z prototypem zostaje wysadzona w powietrze. Całe zdarzenie widzi mechanik, który pomógł stworzyć reaktor. On oraz dr. Lily Sinclair łączą siły, aby odkryć kto stoi za morderstwami. Zamiast pomagać policja uznaje ich za głównych podejrzanych i zostaje wyznaczona nagroda za ich odnalezienie. 
Reeves jako bohater, tym razem nie karateka, ale facet, który zna się na mechanice i majsterkowaniu, ratuje USA.

Adwokat Diabła (1997)
jako
Kevin Lomax
Kevin Lomax to młody, ambitny i przede wszystkim skuteczny adwokat. Ma kochającą żonę i właśnie dostał awans. Podczas przerwy w trakcie rozprawy spotyka mężczyznę, który prosi go, by był jego adwokatem. Dodaje od razu, że dobrze zapłaci. Kevinowi zaczyna się coraz bardziej powodzić. Nagle jego żonę i jego samego zaczynają prześladować jakieś dziwne zjawiska, okazuje się, że Kevin jest synem diabła. 
Kreacja warta uwagi i przedstawienie Reevesa jako człowieka, który dla sztuki zrezygnuje z miliona dolarów, żeby do obsady zatrudnić Ala Pacino.

Matrix (1999)
jako
Thomas Anderson/Neo
Thomas jest zwyczajnym człowiekiem, pracuje spokojnie w korporacji. Pewnego dnia  zjawia się mężczyzna i mówi mu, że może poznać prawdę o świecie, w którym żyje, pytanie tylko czy jest na to gotowy. Thomas, postanawia poznać prawdziwy świat, według mężczyzny jest tym wybranym, jednak on sam w to nie wierzy. Musi stawić czoła najgroźniejszemu przestępcy jakim jest system.
Pierwsza kreacja Reevesa, która dała mu rozpoznawalność na całym świecie. Przede wszystkim kojarzony jest z rolą własnie Neo.

Sezon rezerwowych (2000)
jako
Shane Falco

Shane Falco to mieszkający w Waszyngtonie zwyczajny mężczyzna, który wykonuje swoją pracę. W przeszłości jeden z najlepiej zapowiadających się futbolistów w Stanach. Niestety po sromotnej porażce w finale ligi uniwersyteckiej Falco zawiesił buty na kołku i od tamtej pory czyści łodzie. Gwiazdy futbolowej drużyny z Waszyngtonu prowadzą strajk i przestają grać. Zdesperowany prezes kluby prosi zaprzyjaźnionego trenera, aby zbudował drużynę na fazę zasadniczą. Okazuje się, że to ostatnia szansa Falco na zmazanie skazy na nazwisku, które nosi.
Pierwszy sportowy film, który obejrzałam i skradł moje serce, typowa mowa motywacyjna oczywiście na końcu filmu, nie trudno domyślić się jak kończy się film. Jedną z zabawniejszych scen, jest scena w barze, kiedy Falco przychodzi do kapitana cheerleaderek i do tego piosenka o seryjnym mordercy w wykonaniu Stinga (jakby ktoś się jeszcze nie zorientował to Every breath you take to piosenka o mordercy, a nie o kochankach, ale popkultura zinterpretowała ja na swój sposób) i wymiana spojrzeń, z której możemy odczytać rozmowę:

" - Mogę cię pocałować?

- Błagam, Falco, tak, całuj! Całuj mmnie!"

To takie zabawne...

Słodki listopad (2001)
jako
Nelson Moss
Nelson poznaje Sarę na teoretycznym egzaminie na prawo jazdy, dziewczyna oblewa przez niego egzamin, już na samym początku zostaje wyproszona z sali. Nelson wychodząc z egzaminu widzi, że Sara siedzi na masce jego samochodu i nie jest z tego zadowolony. Wkrótce zostaje jej kierowcą, a z czasem zawierają układ - Sara twierdzi, że potrafi zmienić faceta w miesiąc. Nelson podejmuje wyzwanie. Po pewnym czasie zakochuje się w Sarze, niestety nie jest dane być im razem.
Reeves za tą rolę był nominowany do Złotej maliny, jednak filmweb ocenia go znacznie lepiej w tej roli, bo na 8,1 gwiazdki, czyli na bardzo dobra rolę, jak widać krytycy i widzowie tutaj się nie zgadzają, a ja Wam powiem, że to jeden z bardziej interesujących filmów jakie widziałam. Na prawdę warto obejrzeć, bo tutaj jest pokazana radość z życia, ale takiego życia z dnia na dzień.

Krótka piłka (2001)
jako
Conor O'Neill
Conor to hazardzista. Musi spłacić swoje długi, postanawia więc trenować osiedlową drużynę baseballa. Dzieciaki, które wchodzą w skład drużyny są z nizin społecznych, z najuboższej dzielnicy. Conor widząc jak grają i jak się kłócą stara się wyszkolić ich jak najlepiej potrafi. Po pewnym czasie nawiązuje z nimi więź, która nie tylko samemu Conorowi, ale i dzieciakom daje siłę do walki o swoje marzenia i o to co w życiu jest dobre. 
Ponownie film nominowany do Złotej maliny, ale za co? Ja nie mam pojęcia, przyjemnie się to ogląda, mogę polecić na wieczór z rodziną.

Lepiej późno niż później (2003)
jako
Dr. Julian Mercer
Harry (Jack Nicolson) spotyka się z dużo młodszymi od siebie kobietami, kiedy postanawia wyjechać z jedną z nich na weekend do domku, gdzie przez przypadek spotyka jej matkę. Harry zakochuje się w Erice, a jej serce zostaje skradzione przez dużo młodszego od niej przystojnego lekarza Juliana Mercer'a. Co zrobi Harry?
Prawdę mówiąc trochę byłam zniesmaczona oglądając Dianę Keaton całującą się z Keanu Reevesem, ale rozumiem, co reżyserka chciała pokazać. Lekki, na wieczór przy winie.

Constantine (2005)
 jako
John Constantine
John Constantine to egzorcysta. Pewnego dnia do jego drzwi puka Angela Dodson. Policjantka uważa, że jej siostra nie popełniła samobójstwa, jak powszechnie się uważa i na co wskazuje dochodzenie. John początkowo sprzeciwia się, jednak gdy widzi cienie ścigające Angelę postanawia jej pomóc. Okazuje się jednak, że od tej sprawy zależy życie całej ludzkości i samego Johna.
Inne spojrzenie na świat Boga, nieba, piekła, ziemi, ludzi, diabłów i aniołów. Horror, ale taki lekki, można się pośmiać, można czasem zapłakać, można się wystraszyć. Ja polecam.

Dom nad jeziorem (2006)
jako
Alex Wyler
Alex Wyler to architekt, który kupuje dom nad jeziorem. Okazuje się, że dom, w którym mieszka jest "połączony" z nowym właścicielem, żyjącym dwa lata później. Alex komunikuje się z Kate przez skrzynkę na listy. Zakochują się w sobie i starają się jak tylko mogą doprowadzić do swojego spotkania. Jednak Kate odkrywa coś, co wyjaśnia całą sytuację.
Ponownie duet Reeves - Bullock, szkoda, że zrobili wspólnie tylko dwa filmy, bo widać (czy to w Speed czy to w Domu nad jeziorem) chemię, która wzbudza w widzach sympatię. Trzeba dodać, że pocałunek został wybrany najlepszym pocałunkiem w 2006 roku na Teen Choice Awards. Komedia romantyczna, polecam oglądnąć w deszczowy wieczór pod kocykiem i z kubkiem gorącej czekolady.

Królowie ulicy (2008)
jako
Detektyw Tom Ludlow
Detektyw Ludlow zajmuje się sprawami związanymi z narkotykami. Jest niekonwencjonalnym policjantem, często łamie regulamin. Pewnego dnia śledząc swojego byłego kumpla, widzi jak do sklepu wchodzi dwóch zamaskowanych napastników z gronią w reku, stara się mu pomóc jednak przyjaciel Toma ginie na jego oczach. Policjant rozpoczyna prywatne śledztwo, w którym odkrywa aferę korupcyjną w swojej jednostce. Jak zakończy się ta sprawa dla Toma?
Mnie nudził, ale można zobaczyć obok Reevesa Chrisa Evansa, czyli Kapitana Amerykę. Ciekawe sceny strzelanin bądź walki, poza tym mało ambitne.  Dla zaciekawionych opisem.

Prywatne życie Pippy Lee (2009)
jako
Chris Nadeau
Pippa Lee (Robin Wright) To żona dużo starszego od siebie pisarza. Odkrywa, że ma on romans z jej najlepszą przyjaciółką. Przejęty mężczyzna dostaje zawału i ląduje w szpitalu. Pippa odwiedza sklep Chrisa. Wywiązuje się między nimi dziwna relacja, ale Pippa w końcu, po latach małżeństwa jest szczęśliwa, czego nie potrafią zrozumieć jej dzieci. Mąż Pippy walczy w szpitalu o życie, a ona analizuje informacje, których się o nim dowiedziała i dochodzi do wniosku, że nie pojawi się na pogrzebie męża.
W sumie... dziwna rola Keanu, ciężko to opisać, bo jest po prostu dziwna, ale zabawna. Ponownie Reeves gra w komedii romantycznej.

Człowiek Tai Chi (2013)
jako
Donaka Mark
Tiger Chen Linhu (Tiger Hu Chen) to młody chłopak, miłośnik tai chi. Dostaje on ofertę do walki w nielegalnych, podziemnych walkach, które organizowane są przez tajemniczego Donakę Marka. Chłopak postanawia przyjąć ofertę, jednak nie wiem w co się pakuje. Mark jest poszukiwany przez policję z Hongkongu. Donaka chcę wyszkolić wojownika tai chi na seryjnego mordercę. Czy osiągnie swój cel czy może złapie go policja?
Reżyserowy debiut Reevesa no i nareszcie po tylu latach Keanu jest tym złym, a z ciekawszych rzeczy przegrywa jedną z walk. Na prawdę dobra kreacja, emocjonujący film, trzymający w napięciu. Polecam na wieczór pełen nudy, gdy trzeba się rozbudzić.

47 Roninów (2013)
jako
Kai
Kai to dziecko znalezione przez Lorda Asano. Wychowywał się on w środowisku samurajów i pięknej księżniczki o imieniu Mika. Mimo przychylności samego lorda, Kai nie znajduje uznania w społeczności samurajów i jest traktowany jako wyrzutek. Dobra jest dla niego Mika, która kocha Kaia z wzajemnością. Do miasta, na którego czele stoi Lord Asano przyjeżdża Szogun, wraz z Lordem Kirą, który jest zachwycony urodą Miki. W trakcie pobytu Kiry u Lorda Asano, gospodarz atakuje go kataną - jak później okazuje się - był on pod wpływem czarów. Zostaje skazany na śmierć, jednak jest mu dane zginąć śmiercią honorową. Po śmierci Pana Asano, Oishi oraz pozostałych 46 samurajów zostaje bez pana a Szogun odbiera im prawo zemsty. Oishi zostaje wpędzony do ciemnicy na rok. Kai ucieka z niewoli, a Mika ma zostać żoną Kiry. Po roku Roninowie przygotowują zemstę, a Kai staje u ich boku.
Historia oparta na faktach. Coś niesamowitego, na prawdę, kunszt walki, honor, odwaga, przywiązanie, dane słowo, miłość. Na prawe niesamowity film, polecam jak najbardziej, uwaga mogą pojawić się łzy!!!

John Wick (2014)
jako
John Wick

John Wick to mąż, który najbardziej na świecie kocha swoją żonę. Jest z nią szczęśliwy. Niestety sielankowe życie małżeństwa przerywa śmierć Helen, która podcina skrzydła Johnowi. Po stypie do drzwi Johna puka kobieta, która ma dla niego przesyłkę - psa rasy Beagle o imieniu Daisy. Na klatce do transportu jest list od zmarłej żony, w którym prosi go by kochał coś innego niż tylko swój samochód, a Daisy pomoże mu uporać się z jej stratą. John traktuje Daisy równie dobrze co swój samochód. Jednak w dzień po przybyciu Daisy do domu Johna ktoś się włamuje. John zostaje pobity, Daisy zamordowana, a samochód skradziony. Pan Wick zaczyna swoją zemstę na Iosefie Tarasowie.
O Johnie Wicku już pisałam, w spisie treści numer 14 ;)

The Bad Batch (2016)
jako
Dream
Samantha (Suki Waterhouse) z więzienia trafia na pustynię w Teksasie. Jest w tak zwanym gorszym sorcie. Gdy odpoczywa zostaje złapana przez grupę kanibali. Po utracie ręki i nogi w końcu udaje jej się uciec. Na pustyni znajduje ją mężczyzna, który dostarcza ją do innej osady - Komfortu, w której dostaje pomoc. 5 miesięcy później poszukuje zemsty na kanibalach. Na wysypisku toksycznych odpadów znajduje matkę z dzieckiem. Kobietę zabija, a dziewczynkę zabiera ze sobą. Ojciec dziewczynki (Jason Maoma) postanawia odnaleźć córkę za wszelką cenę. W Komforcie podczas imprezy Sam gubi dziewczynkę, która pobiegła za swoim królikiem. Dziecko trafia w ręce Dream'a i jego dziewczyn. Sam zostaje znaleziona przez Joe  i musi znaleźć dziecko, inaczej...
Szczerze mówiąc jak zobaczyłam jak Keanu wygląda w tej roli to padłam ze śmiechu, dosłownie. Fryzura i wąs a'la lata 80. ubiegłego wieku, wiecie taki disco man, który ma wianuszek swoich fanek, z zabawnych rzeczy Każda z dziewczyn Dream'a nosi koszulkę z napisem "The Dream is inside me" . Trochę śmieszny, trochę straszny, ale postać Reevesa jako Cassanovy w gorszym sorcie jest zabawna. Można oglądnąć, ale nie jest to punkt obowiązkowy. Chyba, że ktoś chce się pośmiać z tych wąsów to proszę bardzo.

John Wick 2 (2017)
jako
John Wick

John Wick po raz drugi musi wrócić do branży morderców, to sprawa trochę bardziej skomplikowana.
O drugiej części pisałam w poście numer 15., a i o kreacji się znalazło! Jeden z najlepszych! Ja uwielbiam.

John Wick 3 (2019)
jako
John Wick
John znowu ma kłopoty. Tym razem złamał zasady Wielkiego Stołu i musi teraz ponieść za to konsekwencje. Jednak ten człowiek to maszyna do zabijania, która nie poddaje się bez walki. Jeszcze więcej akcji, jeszcze więcej morderstw, jeszcze więcej wyzwań. To najmocniejsza ze wszystkich części. Można by rzec - strzeżcie się, bo John nadchodzi, jednak to stwierdzenie nie jest na miejscu. Bardziej pasuje Baba Jaga ciągle żyje!


***

Podsumowując: Reeves najczęściej grywa rolę bad assowych dobrych gości, ale zdarzają mu się (teraz już rzadziej) rolę w komediach romantycznych, czy komediach pokroju Billa i Teda czy też występy w ekranizacjach sztuk Shakespearowskich. Jednak do moją ulubioną będzie chyba John Wick, chociaż to dosyć ciężki wybór :)

A jaki jest Wasz ulubiony film z Keanu Reevesem? Co sądzicie o grze tego aktora? Wolelibyście zobaczyć go w większej ilości filmów, czy to co już ma w swoim dorobku wystarczy? Czekam na Wasze opinie.

Dream Wave


źródło grafiki: http://coviral.com/actual-proof-keanu-reeves-immortal/
giphy,
Królowie ulicy (filmweb)
Prywatne życie Pippy Lee (filmweb) 

P.S. Nie oglądnęłam jeszcze wszystkich filmów, a części nie pamiętam, listę sukcesywnie będę uzupełniać.
Share:

niedziela, 9 lipca 2017

15. John Wick


Tytuł: John Wick
Rok produkcji: 2014
Gatunek: Akcja/Thriller
Reżyseria: David Leitch, Chad Stahelski
Scenariusz: Derek Kolstad
Produkcja: USA
W rolach głównych: Keanu Reeves, Michael Nyqvist, Alfie Allen

John Wick (Keanu Reeves) to człowiek o mrocznej przeszłości, pełen sekretów i tajemnic, jednak ma coś czego jego dawni "koledzy po fachu" nigdy mieć nie będą. Kochającą żonę, spokojną prace i duży dom. Wszystko zmienia się gdy żona Johna umiera. Pewnego dnia po śmierci żony - Helen - w dzień jej pogrzebu dostaje od niej przesyłkę, do której dołącza liścik, w którym prosi Johna, aby kochał coś innego niż samochód, a tym czymś jest wspaniała mała Daisy - pies rasy Beagle. Głównym zadaniem Daisy jest pomóc Johnowi przeżyć żałobę po stracie Helen. Niestety Daisy była z Johnem tylko dwa dni. John zostaje zaatakowany we własnym domu przez kilku napastników niczego się nie spodziewając. Gdy pies stara się może mało zręcznie, ale jednak, pomóc Johnowi zostaje zamordowany przez Iosefa (Alfie Allen), a to wszystko dla samochodu. John kiedy odzyskuje przytomność i widzi, że jego pies nie żyje, jakby nieprzytomnie, wyprawia mu pogrzeb, później ze złością sprząta swoją i psa krew z podłogi. Nic nie świadomy Iosef wraca do ojca, który uświadamia mu, że Baba Jaga po niego przyjdzie. John jak przewiduje cały świat, w którym obracał się wcześniej powraca, by zemścić się na smarkaczu, który zabił jedyną osobę, która miała pomóc mu w uporaniu się z bólem po stracie żony.

***
Keanu Reeves w świetnym filmie akcji. To historia człowieka, który po ucieczce od starego życia, żyje normalnie aż do śmierci żony, jego, jakby się wydawało normalny świat zapada się i gdy doznaje bólu ze strony drugiego człowieka pęka w nim wszystko i postanawia się zemścić.

Osobiście uważam, że tak dobrego filmu nie było od lat, oczywiście dwójka jest bardziej przepełniona akcją, ale tutaj najbardziej widoczny jest ból człowieka, który stracił prawie wszystko, został mu tylko dom.

Właśnie, poruszony jest tutaj aspekt psychologiczny, czyli jak zemsta może uwolnić ból człowieka, który przezywa własną tragedię. Jedni idą do psychologa, inni sięgają po używki, a John? No cóż, wybrał trochę, a nawet bardzo niekonwencjonalne rozwiązanie. Strzelanie do ludzi, tak żeby zabić. Dokładnie robi to czego nauczył się w przeszłości, dopiero potem pozwala sobie na cierpienie i ból po stracie żony.

Keanu Reeves trenował do tego filmu różne sztuki walki, strzelanie z różnej broni, z różnej pozycji, a także, brawurowa jazdę samochodem. Trzeba przyznać, że jak na osobę, która od lat gra w filmach akcji i w większości robi swoje akcje kaskaderskie, to na prawdę wymaga to dużego podziwu.

Jak Wy oceniacie pierwszą część przygód Johna Wicka? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach! 

Dream Wave

P.S. Podobno ekipa ma wejść na plan trzeciej części już tej jesieni!

źródło grafiki: http://www.filmweb.pl/film/John+Wick-2014-698144/posters, plakat nr 1
Share:

piątek, 7 lipca 2017

14. John Wick 2



Tytuł: John Wick 2 (John Wick: Chapter Two)
Rok produkcji: 2017
Gatunek: Akcja/Thriller
Reżyseria: Chad Stahelski
Scenariusz: Derek Kolstad
Produkcja: USA
W rolach głównych: Keanu Reeves, Riccardo Scamarcio, Ian McShane

John Wick (Keanu Reeves) powraca. Nigdy nie kradnij samochodu Johna Wicka, nigdy nie rozwalaj domu Johna Wicka, a i jeszcze jedno - nigdy nie rań zwierząt należących do Johna Wicka. To podstawowe zasady przeżycia. Jedna z osób, kuzyn Viggo Tarasova, złamała jedną z tych zasad. Niestety wycieczka po samochód kończy się również dosyć poważnymi jego uszkodzeniami, nie mówiąc już o bardzo zredukowanej, jeśli nawet nie do 0, liczbie ludzi kuzyna Tarasova. Po powrocie do domu John chcę odejść, ale ponownie nie jest mu to dane i dostaje kolejne zlecenie. Tym razem musi zabić siostrę Santino D'Antonio (Riccardo Scamarcio), Giannę, która ma kontrolę nad międzynarodową gildią zabójców. Mimo zlecenia, John stara się go nie przyjmować jednak Santino pokazuje mu pieczęć, na której jest krwawy odcisk palca, co w hotelu Continental oznacza przysięgę krwi. Niechętnie, jednak John podejmuje się tego zadania. Ciąg zdarzeń, który po tym następuje finalnie okazuje się dla Johna w pewnym stopniu tragiczny.

***
53-letni Keanu Reeves kopie tyłki o połowę od siebie młodszym gościom, którzy w zasięgu broni lub ciosów postaci granej przez Reevesa padają jeden po drugim, po kolei.

Zacznijmy od tego, że Reeves jakby nie patrzeć swoje lata ma, młodszy nigdy nie będzie, ale jak ma się starzeć tak jak to robi teraz, to w wieku 80 lat będzie wyglądał dalej tak samo. Zwróćmy jednak uwagę na to, że człowiek, który tyle ćwiczy do filmów (zaczynając od Na fali kończąc na filmach John Wick), więc stan jego stawów pewnie pozostawia wiele do życzenia, jednak sądząc po tym jak potrafi z siebie żartować, wcale mu to nie przeszkadza, a wręcz śmiem twierdzić, że przyzwyczaił się do problemów ze stawami, bo ciągle gra i dalej kopie tyłki.

Ciężko odejść do Johna Wicka, skoro cały film opiera się głównie na tym bohaterze. Reeves trenujący 8h dziennie różne style walki, pracę z bronią, ekstremalną jazdę samochodem, wspaniale przygotował się do roli. Widać, że bardzo dobrze czuję się w filmach akcji. Nawet tutaj mamy nawiązanie (co prawda bardzo luźne) do Matrixa. W tej części Reevesowi pośrednio partneruje Laurence Fishburne, czyli matrixowych Neo i Morfeusza, tyle że tym razem Laurence Fishburne nie jest taki dobry i wspaniałomyślny jak Morfeusz.

Dobra, ale przejdźmy do scen walk, pościgów i strzelanin. Prawdę mówiąc to zajmuje jakieś 50% filmu, czyli całość wygląda mnie j więcej tak: walka, rozmowa, walka, rozmowa, strzelanina, rozmowa, wybuch, rozmowa. Mimo to, film bardzo wciąga, a do Johna zyskujemy sympatię, jeżeli jeszcze jej nie mamy.

Strzelaniny z użyciem wszelkiego rodzaju broni począwszy od broni krótkiej typu pistolet po karabiny maszynowe w wymyślnych miejscach, przy starożytnej lub nieco współczesnej (mam na myśli renesansowej), w której umieszczono klub, z elektroniczną muzyką, która idealnie wpasowuje się w styl walki Johna.

Pościgi. To jest już nieco inaczej, bo John niezbyt lubi poruszać się nie swoim samochodem lub motocyklem, jednak gdy nie ma już innej opcji sięga po to co ma pod ręką.

Walka wręcz. O ile w strzelaninach przeciwnicy Johna mają jeszcze jakieś szanse, tak w walce w ręcz nie mają żadnych szans. John korzysta z tego co ma pod ręką, kiedy nie jest w stanie uderzyć przeciwnika nogą, ręką lub głową. Dlatego używa chociażby ołówka.

Nie zapominajmy jeszcze o użyciu wielu języków w filmie. Zwłaszcza migowego, który rzadko kiedy pojawia się w filmach, tym bardziej w kinie akcji. Ares ( w tej roli Ruby Rose) jest zimnokrwistą morderczynią, bardziej od Wicka, śmiem twierdzić. Ares w filmie nic nie mówi, więcej pokazują jej dłonie. Trzeba dodać, że jest ona wspaniałym obserwatorem, jednak gdy wchodzi do gabinetu luster, wszystko się zmienia.

Ja oceniam ten film w skali od 1-5 na piątkę. Może niektórych nudzić to prawda, bo prawie cały czas są sceny walki, ale nie są one zawsze takie same lub chociażby podobne, zawsze się czymś różnią i nie chodzi o samo miejsce, ale także o sposób czy ilość osób, które uczestniczą w danej scenie. Ja jako osoba, która wychowała się na takich właśnie filmach akcji gdzie było dużo, brzydko mówiąc, mordobica i mnie więcej powiedzmy, że mam rozeznanie, to ten film jest w pierwszej piątce, ale na którym miejscu ciężko stwierdzić. Osobiście bardzo polecam.

Podrzucam wam materiał zza kulis, żebyście zobaczyli jak Keanu radzi sobie w swoim wieku z walkami wręcz, strzelaninami i innymi rzeczami, które spotkacie w tym filmie:



Jak Wy odbieracie druga część przygód Johna? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach!

Dream Wave


źródło grafiki: http://www.filmweb.pl/film/John+Wick+2-2017-741135/posters, plakat nr 1
Share:

poniedziałek, 3 lipca 2017

13. Córki Dancingu


Tytuł: Córki dancingu
Rok produkcji: 2015
Gatunek: Dramat/komedia/musical
Reżyseria: Agnieszka Smoczyńska
Scenariusz: Robert Bolesto
Produkcja: Polska
W rolach głównych: Marta Mazurek, Michalina Olszańska, Kinga Preis

Lata 80. Dwie nastolatki - Złota (Michalina Olszańska) i Srebrna (Marta Mazurek) przypływają do Warszawy. Już na początku zabijają jednego z mężczyzn. Wychodzą z wody i udają się do jednej z dyskotek. Odkrywa je wokalistka zespołu, który cieszy się popularnością wśród lokalnej społeczności. Dziewczyny stają się główną atrakcją wieczorów, a klub w którym występują zyskuje popularność. Srebrna zakochuje się w Basiście (Jakub Gierszał) swojego zespołu. Jednak dla niego to tylko przelotny romans, a dla Srebrnej prawdziwa miłość, jak skończy się historia dwóch syren w środowisku zwykłych, ludzkich, przyziemnych spraw?

***
Moje klimaty to owszem lata 80., ale nie w muzyce disco, tylko w muzyce rockowej i metalowej, ale Bee Gees, ABBA itp. też są u mnie na wyższej półce. Natomiast polska muzyka nie za bardzo... Dobra mamy dyskotekę lat 80. w Warszawie, czyli popularne dancingi.

Motyw syren w filmie jest bardzo dobrym pomysłem, bo odbiega od tego, co obecnie pokazuje się w polskim kinie. Dwie nastolatki, siostry-syreny. W Przeciwieństwie do wszystkich bajeczek typu H2O etc. to tutaj obraz syren jest mniej więcej taki jak w Piratach z Karaibów z części Nieznane wody.

Piękne kobiety, pod których urokiem czają się dosłownie krwiożercze bestie. A wiadomo syrena to kobieta, a zła kobieta to grom, a magiczna zła kobieta to strach o własne życie.

Muzyka w filmie bardzo miła dla ucha, występy artystyczne syren czy ich historia wszystko łączy się w tak bardzo ciekawa całość, że aż trudno oderwać oczy, a dla Panów też coś się znajdzie, bo aktorki często paradują topless bądź nago.

Na minus są dialogi, ale sami musicie ocenić, bo może akurat one Wam przypadną do gustu, kto wie?

Jak Wy odbieracie Córki dancingu? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach!

Dream Wave

źródło grafiki: http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/corkidancingu.jpg
Share:

12. Karbala


Tytuł: Karbala
Rok produkcji: 2015
Gatunek: Dramat/wojenny
Reżyseria: Krzysztof Łukaszewicz
Scenariusz: Krzysztof Łukaszewicz
Produkcja: Polska/Bułgaria
W rolach głównych: Bartłomiej Topa, Antoni Królikowski, Hristo Shopov

Irak, 2004 rok, Karbala, główna siedziba władz miasta - City Hall. Siedziba władzy lokalnej zostaje zaatakowana przez Al-Kaidę i sadrystów. Przed atakiem do City hall przybywają Polscy żołnierze. Gdy dochodzi do ataku Polscy i Bułgarscy żołnierze są w środku ratusza, nikt nie może wyjść, bo zostanie zabity. We współpracy z Bułgarami udaje się utrzymać Ratusz niepodległym Al-Kaidzie i jego zwolennikom, z odsieczą przychodzą wojska z bazy głównej stacjonujących w pobliżu Polaków oraz wojska Amerykańskie.

***
Ja podchodziłam do tego filmu bardzo sceptycznie dopóki nie obejrzałam zapowiedzi. Dlaczego? Polski film o wojnie w Iraku... nie brzmi to zbyt zachęcająco, ale zapowiedź już tak. Nie zawiodłam się, poważnie.

Jest zacięta akcja, cały czas coś się dzieje, są pokazane słabości poszczególnych żołnierzy. Jednocześnie toczy się drugi wątek, który jest ważny dla końca filmu, mianowicie jeden z sanitariuszy zostaje uprowadzony przez rebeliantów, ale udaje mu się uciec.

Ciężko mi mówić o tym filmie, bo jest w większości oparty na faktach, ze strony technicznej mogę tylko dodać, że film jest nagrywany w wyższym kluczu (przynajmniej na taki wygląda) i z ciekawostek mogę jeszcze powiedzieć, że był nagrywany w Jordanii i Kurdystanie.

A odnosząc się do faktycznej walki o City Hall - żołnierze zrobili na prawdę kawał porządnej i dobrej roboty, na prawdę, wytrzymali ataki i mimo braku amunicji i żywności udało się obronić jeden z ważnych punktów administracyjnych miasta. Gratuluję z całego serca i podziwiam, bo jestem przekonana, że to była jedna z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejsza bitwa jaką przyszło im stoczyć.

Jak Wy oceniacie Karbalę?

Dream Wave

źródło grafiki:http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/karbala.jpg
Share:

11. Letnie przesilenie


Tytuł: Letnie przesilenie
Rok produkcji: 2014 (premiera miała miejsce w 2016 r.)
Gatunek: Dramat/wojenny
Reżyseria: Michał Rogalski
Scenariusz: Michał Rogalski
Produkcja: Polska/Niemcy
W rolach głównych: Filip Piotrowicz, Jonas Nay, Urszula Bogucka

Mamy rok 1943. W Polsce na dobre rozsiadły się niemieckie wojska. Młody Polak - Romek (Filip Piotrowicz) pracuje jako pomocnik maszynisty i oczyszcza pociągi, które transportują ludzi do pobliskiego obozu koncentracyjnego. Pewnego dnia na torach znajduje walizkę. Nie patrząc co jest w środku zabiera ją i ucieka. W domu okazuje się, że jest to ówczesna wersja przenośnego gramofonu, a obok znajdują się płyty jazzowe. Chce pokazać je swojej koleżance żydówce - France (Urszula Bogucka). Gdy młodzi delektują się muzyką, w okolicy spaceruje młody żandarm niemiecki, który został zwerbowany do wojska, własnie przez słuchanie "zakazanej, degenerującej muzyki", czyli własnie jazzu. Gdy słyszy znane sobie melodie podchodzi do okna i wchodzi do środka. Polak i Żydówka są przerażeni...

***
Temat II WŚ w polskim kinie jest uwielbiany chyba przez wszystkich reżyserów, w sumie do polskiego kina przyklejona jest łatka filmów wojennych...

Letnie przesilenie to film o rozterkach młodego człowieka w obliczu II WŚ.

  • Polacy - w końcu ktoś pokazał Polaków normalnie a nie jak wielkich nieszczęśników potraktowanych przez Niemców i Rosjan jak worki do bicia. Prawda jest taka, że nie każdy Polak w czasie II wojny światowej był święty i swoje za uszami miał. Nie odejmuję nic osobą, które walczyły i broniły kraju, wręcz przeciwnie bardzo ich podziwiam, ale to nie o to tutaj chodzi. Rogalski pokazuje obraz Polaków walczących o przetrwanie: kradnących ubrania ludzi, którzy już nie żyją, lewy handel, chęć przetrwania za wszelką cenę. To się chwali, bo trzeba otwarcie powiedzieć, że nasz kraj święty w trakcie wojny nie był, a często się go tak pokazuje...
  • Niemcy - młodzież w wojsku: Mamy tutaj obraz młodego chłopaka, który mimowolnie jest w wojsku. Drugi raz Rogalski pokazuje dokładnie to samo, ale z innego punktu widzenia - z punktu widzenia Niemca. To człowiek, który na wojnie znalazł się przypadkowo, za głupią rzecz, bo za słuchanie muzyki. Miał okazję zabić Polaków, ale tego nie zrobił, miał okazję zabić Żydówkę, ale tego nie zrobił. Nie każdy niemiecki żołnierz w trakcie II wojny światowej był zły, byli też ci dobrzy, tylko było ich mniej lub byli traktowani gorzej i nie wysuwali się przed szereg. Kolejne odsłonięcie prawdy przez Rogalskiego.
  • Żydzi - Tu akurat obraz się nie zmienia, młody człowiek w trakcie wojny szuka pomocy, chce przeżyć, przetrwać, a w ogniu nienawiści, przemocy, braku szacunku wobec drugiego człowieka szuka miłości.
Bardzo ciekawy film, który może być dla wielu kontrowersyjny, ale ja się ciesze, że powstał, bo w końcu znalazł się reżyser, który pokazał oblicze Polaków z tej drugiej, nieco mrocznej strony.

A wy jak oceniacie film Rogalskiego, spodobał się Wam? Jak oceniacie jego stosunek do poszczególnych nacji w trakcie wojny? Jak oceniacie przedstawienie Polaków, Niemców i Żydów? Podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami.

Dream Wave

źródło grafiki: http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/letnieprzesilenie.jpg
Share:

10. Obce niebo


Tytuł: Obce niebo
Rok produkcji: 2015
Gatunek: Dramat/thriller
Reżyseria: Dariusz Gajewski
Scenariusz: Dariusz Gajewski, Michał Godzic
Produkcja: Polska/Szwecja
W rolach głównych: Agnieszka Grochowska, Bartłomiej Topa, Barbara Kubiak

Młode małżeństwo Polaków mieszka w Szwecji. Aby zarobić na lepsze życie Basia, Marek i ich córka Ula wyemigrowali z kraju. Mimo wielkich planów i chęci nie zarabiają kokosów, wręcz zaczynają wpadać w długi. Marek (Bartłomiej Topa) zaczyna okłamywać żonę, że zapłacił rachunki, jednak kiedy prawda wychodzi na jaw Baśka (Agnieszka Grochowska) robi awanturę Markowi. Wszystko słyszy ich córka, Ula (Basia Kubiak). Aby pogodzić rodziców dzwoni na telefon zaufania, nie wiedząc nawet jaką machinę uruchamia. Następnego dnia wizyta kobiety, która zajmuje się pomocą rodziną w potrzebie, widzi siniaka Uli, który zrobiła sobie przez przypadek, a kobiecie mówi, że siniak jest wynikiem uderzenia przez jednego z rodziców. Kłamstwo pociąga za sobą kolejne kłamstwo, rodzice, aby odzyskać dziecko uciekają się do różnych czynów, także do porwania, które za pierwszym razem się nie udaje.

***
To film z typu ciężkiego kina, poruszającego prawdziwe, i co gorsza, ciężkie tematy. Takim tematem jest właśnie adopcja dzieci w Szwecji. To temat, na który niewiele wiem, jednak film, z tego co mi wiadomo, oparty jest na faktach.

Dla mnie fenomenalna w tym filmie jest Basia, dziewczyna, która mając 10 lat mówi płynnie po szwedzku, chociaż od urodzenia mieszka w Polsce, a reżyser wyhaczył ją u sąsiadów, po prostu potrzebował małej dziewczynki do filmów i taką własnie znalazł. Mała, skromna i przerażona - taka jest w filmie. Dacie wiarę, że ona zagrała tę rolę mając 10 lat!?

Nie chce za długo rozwodzić się nad tym filmem, bo nie bardzo wiem co mogę powiedzieć. Widać tutaj cierpienie rodziców po utracie dziecka i ich czyny, które prowadza do odzyskania córki. Posuwają są w końcu do porwania i nie czekając na nic wsiadają w samochód i jada do Polski.

Bardzo trudny i ciężki film, ale jakże prawdziwy o poświęceniu, o miłości i rodzinie, i o tym, że o osoby, które kochamy najmocniej zawsze się walczy, nie ważne jak bardzo sytuacja jest beznadziejna.

Widzieliście Obce niebo? Dajcie znać w komentarzach, co Wy sądzicie o tym filmie i jak wy go odbieracie.

Dream Wave

źródło grafiki:http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/obceniebo.jpg
Share:

9. Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy


Tytuł: Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy
Rok produkcji: 2016
Gatunek: Komedia/film muzyczny
Reżyseria: Janusz Majewski
Scenariusz: Janusz Majewski, Włodzimierz Kowalewski
Produkcja: Polska
W rolach głównych: Maciej Stuhr, Natalia Rybicka, Sonia Bohosiewicz

Fabian Apanowicz (w tej roli Maciej Stuhr) to wojenny emigrant, który pod koniec lat 50. powraca do kraju aby grać swing. Ma w Polsce siostrę, która jest lekarzem i ma znakomity głos, ale od wielu lat nie śpiewa. W końcu Fabian zaczyna gromadzić zespół z miejscowych muzyków i dziwaków, w którym wokalistką zostaje jego siostra (Sonia Bohosiewicz). Wkrótce potem poznaje tajemniczą Famme Fatale o imieniu Modesta (Natalia Rybicka), dołącza ona do zespołu, a z Fabianem niedługo potem nawiązuje romans. Pewnego dnia Modesta znika...

***
Film to humor z odrobiną powagi i dużą dozą muzyki. Każdy w tym filmie coś dla siebie znajdzie. Jedni mówią, że film był pretekstem do wydania dobrej płyty, ale ja uważam, że wcale tak nie jest.

Maciej Stuhr w genialnej roli czarującego, młodego muzyka, który chce muzyką zmieniać kraj, bądź chociaż trochę mieć wpływ na to, aby ludzie po prostu w szarej rzeczywistości poczuli się trochę lepiej.

Bohaterka Sonii Bohosiewicz pokazuje jaką siłę ma muzyka: początkowo chora lekarka, która nie chce podjąć się operacji, wstępuje do zespołu i zaczyna śpiewać, a na końcu cudownie zdrowieje.Taka muzykoterapia tylko w latach 50. pokazana na współczesnym filmie, fajne, nie?

Natalia Rybicka też ma swoje znaczenie w tej produkcji. Bez niej wszystko było by inne jednak odchodząc od tego, że ta opowieść to jednak film, to serio Fabian by nie wyczuł, że Modesta nosi perukę w trakcie uprawiania seksu? Wiem, że to pytanie wzięte z kosmosu, ale serio? Nic? Żadnych podejrzeń?

A i jeszcze są muzycy: Wiktor Zborowski, Adam Ferency i kilku innych znakomitych aktorów, których ja uwielbiam oglądać. Oni dodają dużą dawkę zabawy, jednak jest jeszcze coś. A raczej ktoś. Anna Dymna. Pani Ania pojawia się rzadko na ekranie, ale kiedy już się pojawia to kradnie całe show, na prawdę. 

Wyobraźcie sobie dostojną kobietę, ubrana w stylu lat 50. w garsonkę, kapelusik, z papierosem, która jest babcią klozetową podczas koncertów. A i jeszcze warto dodać, że to jest jakby staż z ówczesnego urzędu pracy. Świetna gra na prawdę, mnie przyprawiła o łzy. Ze śmiechu, oczywiście.

A Wy co sądzicie o Excentrykach? Dajcie znać w komentarzach ;)

Dream Wave

źródło grafiki:http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/excentrycy.jpg
Share:

8. Czerwony Pająk


Tytuł: Czerwony Pająk
Rok produkcji: 2015
Gatunek: Thriller
Reżyseria: Marcin Koszałka
Scenariusz: Marcin Koszałka, Łukasz M. Maciejewski
Produkcja: Polska/Czechy/Słowacja
W rolach głównych: Filip Pławiak, Adam Woronowicz, Julia Kijowska

Lata 60. Na terenie Krakowa i Jury krakowsko-częstochowskiej dochodzi do serii morderstw. Młody chłopak pewnego dnia wracając z treningu pływackiego widzi czającego się w mroku mężczyznę, postanawia go śledzić, w końcu dochodzi do wniosku, że to on musi być "wampirem z Krakowa" - tak określiła go prasa. W końcu postanawia się z nim skonfrontować. Jednak okazuje się, że Karol (główny bohater, w tej roli Filip Pławiak) wcale nie konfrontuje się z weterynarzem, żeby go zabił, tylko po to, aby stać się jego uczniem. Weterynarz mówi mu jak zabijać - kilkanaście razy uderzając młotkiem w tył głowy ofiary. W końcu Karol zostaje złapany i mimo że jest niewinny, całą winę bierze na siebie. W trakcie wizji lokalnych jest niemal zadowolony z bycia w centrum uwagi. Zostaje skazany na śmierć przez powieszenie, do chwili wyjścia ze swojej celi jest pewny siebie. Im bliżej jest śmierci tym bardziej rozumie jak ogromny błąd popełnił, błąd, który kosztował go życie.

***
Marcin Koszałka, to reżyser, którego ja znam z Deklaracji nieśmiertelności (film sportowy, o Wojtku Kurtyce). Co go cechuje? Przede wszystkim dobry scenariusz i genialne ujęcia. Trzeba powiedzieć, bo to niecodzienne zjawisko, że Koszałka był odpowiedzialny za reżyserię, scenariusz, zdjęcia i montaż, co we współczesnym świecie filmu rzadko się zdarza (pamiętajmy, że gościem wielozadaniowym był Charlie Chaplin). Dzięki temu, że Koszałka był również odpowiedzialny za zdjęcia mamy piękne ujęcia z terenu Jury krakowsko-częstochowskiej. Jest taka jedna scena, gdy jadą samochody milicji własnie na tereny za Krakowem i mamy piękne ujęcie wapiennej rzeźby i w pewnym momencie zlewa się ona nam z drogą i nie wiem  czego jesteśmy bliżej, na prawdę ujęcie pierwsza klasa!

Minusem tego filmu jest to, że jest powiedziane, że to film o "Wampirze z Krakowa", czyli o Karolu Kocie. jednak to nie prawda. Jest to połączenie dwóch seryjnych morderców panujących w czasach PRL-u na południu Polski: Wampira z Krakowa (Lata 60.) i Wampira z Zagłębia (lata 60./70.).

Różnica polega przede wszystkim na tym, że Wampir z Zagłębia zbierał trofea, a także, atakował swoje ofiary atakując je tępym narzędziem w tył głowy, czyli najzwyczajniej mówiąc rozwalał czaszkę w drobny mak. Względem swoich ofiar był on bardzo agresywny, bo na uderzeniu tępym przedmiotem nie kończyło się. Dochodziło również do brutalnych pobić i suma sumarum ofiara umierała.

Można zatem powiedzieć, ze historia Wampira z Zagłębia jest przeniesiona do Krakowa. Historia mrożąca krew w żyłach, a Adam Woronowcz grający seryjnego mordercę, odwiedzał w więzieniu jednego z seryjnych morderców, aby lepiej przygotować się do roli i poznać sposób myślenia morderców.

Dla mnie film Koszałki jest świetny i kręcony w niskim kluczu (ciemniejszy obraz), na prawdę ciekawie opowiedziana historia można by powiedzieć zmiksowana, dwa potwory w jednym, ale mimo wszystko, taki debiut pełnometrażowy, gratulacje!

A Wy jak odnajdujecie polski film o mordercy na tle takich filmów jak "Zodiak"? Dajcie znać w komentarzach.

Dream Wave

źródło grafiki:http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/kategoria-filmy-konkursowe,czerwony-pajak,9,298.html
Share:

7. Moje córki krowy


Tytuł: Moje córki krowy
Rok produkcji: 2016
Gatunek: Dramat/komedia
Reżyseria: Kinga Dębska
Scenariusz: Kinga Dębska
Produkcja: Polska
W rolach głównych: Agata Kulesza, Gabriela Muskała, Marian Dziędziel

Dwie siostry, nie mają ze sobą zbyt dobrego kontaktu, jednak gdy ich matka trafia do szpitala obie rzucają wszystko, aby pobyć z matką. Gdy ojciec widzi ich nieustanne kłótnie wyrzuca je ze szpitala. Mimo wielu próśb ojca i własnych starań nie potrafią się dogadać, nawet gdy ich matka umiera. Podczas pogrzebu dochodzi do sprzeczki. W końcu nastaje rozejm.

***
Film niezły, ale mnie uraził. Dlaczego? Scena pogrzebu jest dla mnie zbyt osobista i szczerzę wątpię, żeby na jakimkolwiek dochodziło do takich scen jak w filmie Dębskiej, jednak rozważanie pogrzebu zostawię na potem.

Marta Makowska (w tej roli Agata Kulesza) to popularna aktorka serialowa. Kiedy dowiaduje się, że jej matka wylądowała w szpitalu rzuca plan zdjęciowy i jedzie do szpitala, jest zaskoczona tym co zastaje w szpitalu i czuje się bezsilna. Nie znajduje wsparcia u siostry, ani u ojca, który jest jakby mostem w relacjach między siostrami. Co dziwniejsze Marta lepiej dogaduje się z mężem swojej siostry - Grześkiem. To powierzchownie silna kobieta, która tak na prawdę szuka bratniej duszy, aby móc poczuć oparcie nie w swojej rodzinie, a w osobie, która będzie ją kochać.

Kasia, siostra Marty (w tej roli Gabriela Muskała). Ma męża i syna i lekki problem z alkoholem. W trakcie filmu jej relacje z mężem Grześkiem (w tej roli Marcin Dorociński) poprawiają się, z siostrą w końcu też. Ciekawa rola, chyba nie trzeba nic więcej dodawać.

Tadeusz Makowski (w tej roli Marian Dziędziel) to zakochany w swojej żonie praktycznie na zabój mężczyzna. Ma dwie córki i zięcia, a i dwoje wnucząt. Nie znosi jak córki się kłócą i stara się zawsze je pogodzić albo chociaż zwrócić im uwagę, że robią źle. Jednak w momencie kiedy jego zona ląduje w szpitalu, a później umiera, sam zaczyna chorować i w końcu daje córką do zrozumienia, że ma już serdecznie dość ich kłótni. Komiczna postać.

Grzegorz to taki misiowaty mąż, bezrobotny, który nie potrafi znaleźć pracy. Do życia podchodzi na luzie w przeciwieństwie do swojej żony.

Ogólny wydźwięk filmu, można powiedzieć, że tragedii nie ma, jednak jak już wspomniałam wyżej jest scena pogrzebu matki. Wyobraźcie sobie pogrzeb chociażby waszej mamy, albo babci, dziadka, wujka, ciotki, kogokolwiek, doszło na nim do kłótni i walki wręcz? Pewnie większość z Was jak nie wszyscy odpowiedzą: Nie. No własnie, a u Pani Dębskiej mamy obie te rzeczy, a w sumie poszło o błahostkę... Dla mnie trochę niezrozumiałe, ale to może tylko moje odczucie?

Oglądnijcie i podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami.

Dream Wave 


źródło grafiki:http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/mojecorkikrowy.jpg
Share:

niedziela, 2 lipca 2017

6. Na granicy


Tytuł: Na granicy
Rok produkcji: 2016
Gatunek: Thriller
Reżyseria: Wojciech Kasperski
Scenariusz: Wojciech Kasperski
Produkcja: Polska
W rolach głównych: Marcin Dorociński, Andrzej Chyra, Andrzej Grabowski

Jest zima. Po śmierci żony Mateusz (w tej roli Andrzej Chyra) chce zacieśnić swoje relacje z synami i wybiera się z nimi w Bieszczady. Początkowo przyjeżdżają do stacji straży granicznej, a następnego dnia wyruszają w góry, na szlak, który w zimie jest zamknięty. Na końcu trasy jest stare więzienie i wartownia, w której będą spać. Następnego dnia do wartowni przychodzi mężczyzna, przemoczony, wyziębiony i poobijany. Zmartwiony Mateusz i jego synowie zabierają mężczyznę do środka, aby mógł się ogrzać i dojść do siebie. W jego plecaku znajdują broń, a Mateusza nie pokoi fakt, że nieznajomy szeptał: "Zostawiłem ich. Zostawiłem ich tam." Mężczyzna podejmuje trudną decyzję i zostawia synów samych w towarzystwie nieznajomego. Ani on, ani chłopcy, ani nieznajomy nie wiedzą co się wydarzy. Czy ojciec wróci? Czy nieznajomy jest tylko zbłąkanym turystą, któremu broń ma służyć do obrony przed zwierzętami? Czy nastolatkowie podczas nieobecności ojca są w niebezpieczeństwie?

***
Jeden z moich ulubionych filmów. Czekałam na niego długo, ale gdy w końcu go oglądnęłam, to mówię Wam, jeszcze 15 minut po seansie trzęsły mi się kolana jak galareta na wietrze, a jestem fanem kina akcji i thrillerów.

Po pierwsze: Podziwiam odwagę Wojtka Kasperskiego, który zebrał ekipę i poszli w zimie w Bieszczady, tam w chacie kręcili 90% filmu, gdzie zdołała pomieścić się cała ekipa, a w trakcie filmu zobaczycie jaka ta chata jest mała.

Po drugie: Kręcenie filmu w górach, w zimie. Wiecie ile trudu trzeba sobie zadać, żeby zdobyć wszystkie zgody, pozwolenia i tym podobne sprawy? A tu 60 osób idzie/jedzie w góry i kręci film, pełnometrażowy, na małej przestrzeni, bo w sumie większość akcji dzieje się w chatce.

Po trzecie: Dorociński to aktor o stu twarzach. Potrafi zagrać przemytnika, fotografa, kochanka, policjanta, misiowatego męża, nauczyciela aktorstwa, nie wiem ko go jeszcze, ale za co się ten facet nie weźmie to i tak wypada w tym super. Tym razem też tak jest. W kinie, w którym oglądałam film było spotkanie po projekcji właśnie z Panem Marcinem i Bóg mi świadkiem nie mogłam uwierzyć, że ten sympatyczny człowiek, siedzący w kameralnej sali, która wypełniona jest po brzegi, to ta sama osoba, którą dosłownie kilka minut wcześniej widziałam na ekranie. To było przerażające, ale w pozytywny sposób, nie umiem tego wytłumaczyć, w każdym razie Marcin Dorociński to kameleon. Na prawdę.

Po czwarte: Napięcie jest tak ogromne, że w kinie wyrwało mi się: No dalej, zabij go! Ludzie musieli się na mnie dziwnie popatrzeć... ale to nie ważne, przecież sztuka ma wywoływać emocje, prawda?

Po piąte: Dominacja niskiego klucza i tutaj też chwała za to reżyserowi, bo to dodaje dużo punktów do wizualnego wydźwięku filmu. Niski klucz to szczegół techniczny, wykorzystywany przeważnie w horrorach, jednak tutaj to daje genialny efekt, na prawdę genialny.

Po szóste: To nie film dla każdego. Jest w nim przemoc, bezwzględność człowieka wobec zwierząt, bezsilność i granie na uczuciach drugiej osoby, a i dla niektórych akcja ciągnie się i ciągnie, aż do pewnego momentu, bo potem "jest już z górki". Ja jednak uważam, że to świetne podejście.

Jak Wy oceniacie Na granicy? Czekam na Wasze komentarze.

Dream Wave

źródło grafiki: http://www.2016.tarnowskanagrodafilmowa.pl/media/nagranicy.jpg
Share:

Łączna liczba wyświetleń